Kolejny sezon Ekstraklasy za mną. Ciągle żałuję, że gdzieś potraciłem pierwsze zdjęcia z meczów piłkarskiego Śląska z sezonu – chyba 2007/2008, czy jakoś tak.
Byłoby całkiem śmiesznie popatrzeć na zdjęcia w rozdzielczości 1 megapixela z Olympusa E100 RS…
Nigdy nie lubiłem robić zdjęć przy nieco zachmurzonym niebie, kiedy murawa jest właściwie szaro-bura, a jeżeli już gdzieś pada światło to na trybuny. Kolory wtedy są do dupy… albo to ja po prostu jestem daltonistą i tego nie umiem uporządkować.
Znam się na sporcie jak świnia na gwiazdach. Ponoć Pich kończy przygodę ze Śląskiem. Szkoda o tyle, że świetnie wychodził na zdjęciach, bo jak niewielu w drużynie biegał, a nie człapał. Skakał, a nie udawał…