Uwaga! Czapki z głów. Przed Państwem ajatollah fotografii żużlowej, crème de la crème prowadzenia obiektywem za pyrkającymi motorkami, laureat pierwszego miejsca w kategorii zdjęć pojedynczych wśród fotografów zawodowych na Polskim Konkursie Fotografii Sportowej 2018 – Marcin Karczewski.
Dzięki uprzejmości Marcina udało się przetestować dwa dodatkowe modele MacBooków z procesorem M1 :
- MacBook Pro M1 Max zwany też 18,4 czyli 14 calowe pudło wyposażone w 32 giga pamięci oraz rdzenie 10/32/16, dysk 1 tera
- MacBook Pro M1 czyli 13 calowy laptop, jedyny ze “zwykłym M1” 8/8/16, ale w pudle Pro, pamięć 16 giga, dysk 500 giga
Uzupełniamy więc tabelkę o dwa nowe wyniki. Oznaczenia są nieco uproszczone. Pełne specyfikacje testowanych modeli znajdziecie również w starym tekście :
MacBook Pro (2021, M1 Max) – 4 sekundy
MacBook Pro (2020, M1) – 12 sekund
MacBook Air (2020, M1) – 12 sekund
MacBook Air (2019, i5) – 83 sekundy
MacBook Air (2015, i5) – 82 sekundy
HP EliteBook 745 G6 (AMD) – 52 sekundy
Odnotować warto, że program Neat Image, na którym testowane były komputery nie pozwala wyłapać wyników z dokładnością setnych sekund czy nawet dziesiętnych. Przy tak krótkich czasach to spora wada, ale tak czy siak jakieś porównanie w realnej pracy jest.
Wniosek pierwszy :
Płacąc pieniądze za wersje Pro z roku 2021 wiemy za co płacimy. 3 razy szybciej, czy jak kto woli 300% szybciej wykonana praca to różnica spora, a czuje się, chociaż to poczucie niczym niepoparte, że przewaga rdzeni byłaby jeszcze większa przy operacjach bardziej skomplikowanych.
Kontrargumentem może być, chociaż zapewne słabym, że mamy w tej konfiguracji 32 giga pamięci, a nie 16. Wątpliwe jednak, że przy obróbce 180 megabajtowego pliku miało to większe znaczenie.
Wniosek drugi :
Teoretycznie, przynajmniej tak na pierwszy rzut oka, co potwierdza ten test : MacBook Pro M1 z roku 2020 i MacBook Air M1 z 2021 roku to to samo. Przynajmniej w kwestii prędkości procesora. Istotne jest to o tyle, że między komputerami jest różnica w cenie około 1250 złotych.
Jeżeli więc nie zależy Wam na budzie Pro, aktywnym chłodzeniu, jaśniejszej matrycy czy rzekomo lepszych głośnikach to wybór przemawia raczej na korzyść w wersji Air, do której za 1250 złotych będzie można wcisnąć 16, a nie 8 giga pamięci lub 1 tera, a nie 512 giga dysku.