Krótko i na temat : procesor M1 w 12 sekund uwinął się z tym samym z czym dwa Intele i5 pociły się przez 82 i 83 sekundy, a na co AMD potrzebował 52 sekundy.
Musiałem, po prostu musiałem zacząć od konkretów. Nie chciałem być jak ci wszyscy hipsterzy w ząbek czesani z YouTube, którzy muszą zawsze pierdolić przez 15 minut o wyglądzie laptopa albo o kartonie w jakim został dostarczony. Powinni ich za to rozstrzelać przez powieszenie…
Skoro zacząłem od dupy strony czyli od wyników tego porównania – czy jak kto woli testu – to wypadałoby teraz wyjaśnić co i jak testowałem.
Impreza kręciła się wokół programu Neat Image, którego używam przy obróbce zdjęć od kilkunastu lat. Neat Image występuje zarówno w postaci wtyczki do Photoshopa jak i niezależnej aplikacji. Zaletą tego drugiego rozwiązania – niezależnej aplikacji – jest to, iż w trakcie pracy podaje on czasy, w których wykonał operację. Idealna okazja, aby porównać możliwości różnych komputerów.
Do testu udało się zorganizować :
- MacBook Air (2020) – procesor M1 (8/8/16), pamięć 16 giga, dysk 1 tera
- MacBook Air (2019) – procesor Intel i5 1,6 GHz dual-core, pamięć 16 giga, dysk 256 giga
- MacBook Air (early 2015) – procesor Intel i5 1,6 GHz dual-core, pamięć 8 giga, dysk 256 giga
- HP EliteBook 745 G6 – procesor AMD Ryzen PRO 3500U w/ Radeon Vega Mobile Gfx 2.10 GHz, pamięć 16 giga, dysk 256 giga
HP znalazł się tu nieco z przypadku, ale skoro już stał to warto było sprawdzić jak wypadnie porównanie.
Wszystkie komputery Apple miały ten sam system operacyjny czyli Monterey 12.0.1. HP miał Windowsa 10.
Neat Image służy generalnie do usuwania szumu ze zdjęć. Sam tworzy profil szumów, a potem usuwa ten szum na sposób jaki skonfigurujemy. Ustawiać można sporo rzeczy. Aplikacja jest wydajna jeżeli chodzi o pracę z obrazem, ale jednocześnie dosyć wymagająca jeżeli chodzi o moc obliczeniową.
Neat Image posiada wbudowany moduł, który analizuje na jakim sprzęcie pracujemy i w zależności od tego optymalnie dobiera użycie rdzeni CPU i GPU.
Do testów używałem dokładnie tego samego zdjęcia oraz wszystkich ustawień aplikacji, które wcześniej wyeksportowałem.
Testy wykonywałem po pięć razy, zarówno przed jak i po restarcie komputera. W trakcie testów żadna inna aplikacja nie była uruchomiona. Nie licząc systemowych zadań i tego co system odpala sobie w tle.
Wyniki jeszcze raz :
- MacBook Air (2020, M1) – 12 sekund
- MacBook Air (2019, i5) – 83 sekundy
- MacBook Air (2015, i5) – 82 sekundy
- HP EliteBook 745 G6 (AMD) – 52 sekundy
To co przede wszystkim rzuca się w oczy to fakt, że firma Apple wcisnęła do MacBooka Air w 2019 ten sam procesor – lub prawie ten sam – co w 2015. Cholera wie w jakim celu… Chyba tylko ściema o niskim zużyciu energii i niepohamowanej radości Grety Thunberg z tego powodu może jakoś usprawiedliwić ten bezsens.
W praktyce MacBook Air z 2019 roku nie był w stanie w żadnym z testów osiągnąć wyników MacBooka Air z 2015 roku. Co prawda różnica wynosiła tylko 1 sekundę, ale to dosyć znamienne, że Apple wypuścił w 2019 wydmuszkę z wyświetlaczem Retina.
Ciągle zastanawiam się jaki sens mają wyniki ze stron typu GeekBench, w których mierzy się cholera wie co i przestawia za pomocą jakiś umownych punktów. Wyniki z benchmarków mają się nijak do różnic jakie można zaobserwować w realnej pracy.